Na talerzu - koralików do wyboru, do koloru. Były nam też potrzebne bigle, haczyki, szpilki i zaciski. Dzieci nauczyły się rozpoznawać te elementy.
Najpierw - projekt, czyli układanie koralików "na sucho". Potem nawlekanie, zaciskanie,przekładanie...
... i gotowa pierwsza para!
Kamila tak się rozpędziła, że udało jej się wykonać kilka par kolczyków.
Dziewczynki zaraz przymierzały swoje dzieła i z chęcią pozowały do zdjęć :)
Pani Brygida też się skusiła na jedną parę :)
A tu rezultaty pracy dzieci w zbliżeniu:
Dziewczynki poprosiły,
aby warsztaty odbyły się jeszcze kiedyś :)
Kto wie...? ;)
Marta K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz