Drugi tydzień Zaczarowanych Ferii
rozpoczęliśmy wspólnie z Iluzjonistką Ionią.
Była to jedyna kobieca postać wśród "goszczących" u nas iluzjonistów, dlatego dziewczyny były szczególnie mocno zainteresowane :)
Na początek opanowywaliśmy sztukę łączenia łańcuszka ze spinaczy
przy pomocy tylko i wyłącznie... paska papieru.
Następnie ... czary mary i zwykła gumka recepturka może przenikać przez palce.
Hokus Pokus... czarujemy z kapelusza !
Każdy przecież jest magikiem :)
Po takiej ilości czarów nawet wprawni magicy muszą odpocząć :)
O godzinie 15.00 młodzi adepci magii wzięli udział w Turnieju Gier Planszowych o tematyce oczywiście magicznej.
Zgłosiło się 18 uczestników, którzy zagrali w Noc Magów i tym samym wzięli udział w eliminacjach Turnieju.
Po eliminacjach zostało 6 osób i tylko 4 miejsca w finale. By zagrać o pierwsze miejsce trzeba było jeszcze raz zmierzyć się w grze Noc Magów.
Finalistki spotkały się w Magicznym Labiryncie.
I miejsce - Paulina Sarnowska
II miejsce - Ola Bojczuk
II miejsce - Nikola Urbanek
GRATULUJEMY !
i dziękujemy za wspólną zabawę
W bibliotece od początku ferii trwał Zaczarowany Konkurs.
Na naszych czytelników czekały też Zaczarowane Książki.
Środa była ostatnim dniem Warsztatów Iluzjonistycznych. W tym spotkaniu towarzyszył nam chyba najbardziej znany w historii iluzjonista - Houdin.
Houdini po raz pierwszy wystąpił przed publicznością gdy miał 9 lat, czyli dokładnie tyle, ile niektórzy uczestnicy Warsztatów. Gdy już był dorosły zasłynął umiejętnościami uwalniania się z różnych więzów i kajdan.
Trudną sztuką jest nie tylko rozplątanie, ale też zawiązanie węzła ... jednym ruchem. My się tego nauczyliśmy !
Jak myślicie, czy da się tak zaczarować balon by po jego przebiciu był zupełnie cały ?!
Oczywiście że się da. Wystarczy trochę magii ;)
Tak, tak... nasi mali iluzjoniści doskonale to potrafią.
Popołudniu pełną parą ruszyły przygotowania do piątkowych pokazów. Każdy iluzjonista musi przecież mieć swój indywidualny emblemat i cylinder !
Najpierw emblematy.
Każdy trzeba było starannie odlać z gipsu.
Poczekać aż wyschnie ... i do dzieła !
Następnie przyszedł czas na cylindry.
Po wyczerpujących pracach ręcznych nasi iluzjoniści byli już w pełni przygotowani do piątkowych pokazów.
Niektórzy znaleźli też chwilkę na grę :)
Dorota Kania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz